tag:blogger.com,1999:blog-28912462218137812872024-03-07T19:50:56.579-08:00Z nadzieją na lepsze jutroNataliehttp://www.blogger.com/profile/13628900070997303172noreply@blogger.comBlogger2125tag:blogger.com,1999:blog-2891246221813781287.post-69857918007638443212013-04-28T05:46:00.000-07:002013-04-28T05:46:09.367-07:00Rozdział I<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Była szarą myszką, nikt jakoś szczególnie nie zwracał na nią uwagi, może to i dobrze. Jak każdy miała grupkę znajomych, z którymi spędzała przerwy lub siedziała na poszczególnych lekcjach. Czy miała przyjaciół? Stroniła od powierzania swoich problemów innym. Zazwyczaj chciała radzić sobie z nimi sama, nie zawsze jej to jednak wychodziło.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Pchnęła duże oszklone drzwi i weszła do budynku, którym funkcjonował jako jej szkoła już od kilku lat. Przemknęła przez korytarz niezauważona. Zależało jej na tym, żeby nikt jej się za bardzo nie przyglądał. Nie dziś.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Zatrzymała się dopiero przed swoją szafką w rzędzie stu innych. Oparła się plecami o nią i odetchnęła głęboko. Denerwowała się trochę. Czym? Najbardziej tym jak ma wytłumaczyć znajomym dlaczego połowa jej twarzy jej sina, choć i tak zatuszowała to jak najbardziej mogła. Niestety wiele to nie dało.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Z torby przerzuconej przez ramię wyjęła kluczyk do szafki i otworzyła ją. W szafce zostawiła zbędną jej kurtkę, lecz delikatny szalik zostawiła. Spakowała kilka książek potrzebnych na dzisiejszy dzień i zamknąwszy drzwiczki odeszła od szafki kierując się w stronę klasy, na pierwszą lekcję.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Mało osób zastała pod salą matematyczną. Fakt, nikomu w szkole nie spieszyło się na tą lekcję. Nie dość, że matma to przedmiot, który po prostu trzeba zrozumieć to jeszcze nauczyła go totalnie wredna baba, która nie szczędziła sobie ani trochę złośliwych komentarzy, uwag, a nawet obrażania uczniów.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Z torby wyjęła pierwszą lepszą książkę, która okazała się podręcznikiem do biologii i zaczęła ją przeglądać. Chciała się czymś zająć, żeby za bardzo nie myśleć o nachlanym ojcu, obrażeniach na ciele i tego współczującego wzroku znajomych, który nawet dokładnie nie wiedzieli o co chodzi. Nikt nie wiedział.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- Cześć, mała. - usłyszała nad sobą. Odetchnęła głęboko i podniosła wzrok na przystojnego bruneta, który stał przed nią. Jak zwykle miał założone ręce i ten ciepły wyraz twarzy, który odrobinę ją uspokajał.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- Cześć Tim. - uśmiechnęła się do niego delikatnie i przesunęła torbę na ławce by zrobić my miejsce obok siebie.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- Coś się stało w weekend?</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- Nie, dlaczego pytasz?</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- Po prostu ciekawi mnie wygląd twojej buzi... - dotknął dłonią jej policzka. - Co się działo?</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- Nic takiego, wypadek... - zaczęła na poczekaniu wymyślać jakaś historyjkę, w którą mógłby uwierzyć, kiedy na jej szczęście podeszła, a w zasadzie podbiegła do nich Nel.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- No nie uwierzycie! - krzyczała mimo że siedzieli tuż przed nią.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- W co? - spytała widząc szczęśliwą koleżankę.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- Pamiętacie tego genialnego chłopaka z treningów nożnej? - spojrzała rozmarzona. Czyżby się zakochała?</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- Tego wysokiego z dołeczkami? - kojarzyła fakty Alex.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- Dokładnie tego - przytaknęła.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- I co z nim? - wtrącił się Tim, choć wiedział do czego ta historia zmierza.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- Spotkałam się z nim! Rozumiecie?! Spotkałam się z nim! Ja!</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- No przecież nie ja. - zaśmiała się Alex słysząc dzwonek i starają się uciszyć niego rozanieloną spotkaniem Nel.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Przez cały dzień w szkole Alex biła się z myślami. Może w końcu powinna z kimś o tym wszystkim porozmawiać. Przecież Tim nikomu by o tym nie powiedział. Jednak bała się. Cholernie się bała. Bała się ich reakcji i tego, że po tym wszystkim może zostać sama, całkowicie sama, a tego nie chciała.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Wracając do domu ciągle myślała o szczerej rozmowie, którą musi z kimś przeprowadzić. Niestety nie miała na tyle odwagi i tyle siły w sobie, żeby to przetrwać.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Przystanęła przed drzwiami domu i już słyszała wrzask, który roznosił się po jego wnętrzu. Ojciec po libacji alkoholowej rozstawiał wszystkich po kątach, choć jego samego powinno się wsadzić to pomieszczenia dwa na dwa, żeby gnił za to wszystko co robi swojej żonie, dzieciom, czego nawet nie jest świadom.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Z trzęsącymi się dłońmi weszła do środka od razu zamykając za sobą drzwi, by nikt to będzie przechodził niedaleko nie usłyszał wrzasków jej ojca i jego rzucania kurwami.</span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- W końcu kurwa jesteś! - zagrzmiał tuż nad nią, kiedy stała w progu zdejmując obuwie i kurtkę.</span><br />
<br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">I znów się zaczęło. To było nużące i powtarzające się, ale bolało zawsze tak samo, jeśli nie bardziej. Nie tyle fizycznie co psychicznie. </span><br />
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Zdecydowanie potrzebowała kogoś kto pomorze jej się z tym uporać.</span><br />
<br />
<br />
<b><i>Od autorki:</i></b><br />
I jak? Podchodzi wam taka historia? ;> ;*Nataliehttp://www.blogger.com/profile/13628900070997303172noreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-2891246221813781287.post-18389759145874120852013-04-17T09:50:00.000-07:002013-04-17T09:50:25.453-07:00Prolog<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Nigdy nie jest idealnie, ale nawet przeciętność może stać się koszmarem, który powtarza się codziennie.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Nie mając siły na płacz, na znoszenie bólu i rozczarowań zamknęła się w łazience z ledwością patrząc na swoje blade odbicie w lustrze. Ból rozprzestrzeniał się po całym ciele, lecz nie to było teraz jej najważniejszym problemem. Jak miała się pokazać w takim stanie w szkole? Pójdzie tam wręcz pobita i co powie? Że ojciec pod wpływem alkoholu zmasakrował jej ciało, bo nie wyniosła się z pokoju, w którym on chciał walnąć się na wysłużoną kanapę i zasnąć, bo na nic więcej nie było go stać? Nie przyzna się do tego, że osoba, która powinna ją wspierać, troszczyć się o nią i być jej oparciem tylko ją krzywdzi, rani i nienawidzi.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">- Wyłaź, kurwa! - wystraszyła się, kiedy zaczął walić w drzwi. Nie zamierzała otwierać, nie zniosłaby kolejnej dawki bólu, kolejnej fali płaczu i krzyków, które w niczym jej nie pomogą.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Skuliła się na ziemi i czekała, aż odejdzie by mogła wyjść z pomieszczenia, a następnie niepostrzeżenie z domu, by móc choć na chwilę znaleźć się w miejscu, gdzie nie będzie musiała oglądać twarzy swojego przepitego ojca.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">Ból, strach i nadzieja na lepsze jutro! </span></div>
Nataliehttp://www.blogger.com/profile/13628900070997303172noreply@blogger.com3